Most Viewed

Kategorie

Stres w pracy czy powinno się go akceptować?

Stres to temat poruszany w wielu publikacjach. W raz z wiekiem przyzwyczajamy się do jego obecności, a czasem nawet go akceptujemy jako nieodzowny element życia codziennego, wpisanego w rozwój osobisty. Ostatnio czytałem artykuł jakiegoś profesora, który twierdzi, że stres jest dla nas dobry, ponieważ mobilizuje nas do intensywniejszego działania. Moim zdaniem nic bardziej mylnego, dlaczego mielibyśmy akceptować stres lub się na niego godzić?

Czy życie musi być stresujące?

Czy nasze życie powinno być stresujące? Myślę, że to zależy od indywidualnego podejścia każdego z nas. W mojej ocenie, życie nie powinno i nie musi być stresujące. Jeśli zapytałbyś mnie kilka lat temu co myślę o stresie, to prawdopodobnie odpowiedział bym, że jest on standardem i trzeba go akceptować, jeśli chcemy osiągnąć sukces. Dziś moje spojrzenie na ten temat jest zupełnie inne.

Stres jest bardzo negatywnym zjawiskiem i przyczynia się do wielu chorób, szczególnie związanych z systemem immunologicznym. Powoduje między innymi gorszą pracę układu krwionośnego, co skutkuje gorszym „odżywieniem” komórek naszego organizmu, a to z kolei przekłada się na jego nieprawidłowe funkcjonowanie. Dla mnie stres jest akceptowalny tylko w kryzysowych sytuacjach. Dlaczego? Ponieważ stres, a w zasadzie kortyzol pomaga chronić nasz organizm w sytuacji zagrażającej życiu.

Gdzie rodzi się stres?

Część naszego mózgu zwana ciałem migdałowatym, jest częścią układu limbicznego i wspomaga zarządzanie emocjami. Kwestią sporną jest, czy ta cześć naszego mózgu odpowiada za wszystkie emocje, czy tylko za te negatywne. Najczęściej ciału migdałowatemu przypisuje się role zarządzania negatywnymi emocjami, takimi jak agresja czy strach. Bezspornie można powiedzieć, że jest to cześć mózgu, która odpowiada za kontakty międzyludzkie. Część badaczy twierdzi, że im większe jest ciało migdałowate, tym lepiej radzimy sobie z relacjami społecznymi. Innymi słowy jest to system alarmowy naszego organizmu, który przechowuje wspomnienia negatywnych doświadczeń i jest najczęściej aktywowany w sytuacjach zagrożenia. Warto zaznaczyć, iż ośrodek ten występuje jedynie u ssaków.

Jak technicznie działa stres?

Działanie stresu jest bardzo skomplikowanym procesem z naukowego punktu widzenia. Ponieważ nie jestem naukowcem postaram się go przedstawić w zrozumiały sposób dla zwykłych śmiertelników. Gdy znajdziemy się w sytuacji zagrożenia, ciało migdałowate przesyła informacje w postaci impulsu elektrycznego do mózgu w celu zwiększenia produkcji hormonu stresu – kortyzolu. Następuje odcięcie wyższych funkcji mózgu znajdujących się w płatach przedczołowych oraz wzrasta mobilizacja organizmu do działania, takiego jak walka czy ucieczka.

Innymi słowy funkcje, które nie są potrzebne do działania są natychmiastowo wyłączane. Możliwość zapamiętywania jest dobrym przykładem. Czy zdążyło cię się uczestniczyć w stresującej rozmowie kwalifikacyjnej, po której nic nie pamiętałeś? Powodem tego jest stres, który przekierował całą energię na ukończenie zadania, kosztem innych funkcji, takich jak pamięć.

Kiedy stres staje się problemem?

Przygotowanie organizmu do walki, tak jak wiele innych pierwotnych mechanizmów jest niezwykle pomocne w ochronie naszego życia i zdrowia. Nie ma nic złego, gdy w sytuacji zagrożenia kortyzol pozwala przygotować organizm do działania. Dlatego człowiek od czasów prehistorycznych był wstanie obronić się lub uchronić się przed innymi drapieżnikami. Problemem nie jest mechanizm, który wykształcił się w celu obrony człowieka, ale ciągłe przebywanie pod silnym działaniem stresu, zwłaszcza wtedy, kiedy poziom hormonu stresu pozostaje na niezmienionym wysokim poziomie. Utrzymywanie organizmu w ciągłej gotowości jest nie tylko nie zdrowe, ale bardzo często bywa też śmiertelne. Wyjaśnienie tego zjawiska zamieściłem poniżej.

Dlaczego stres jest zabójczy?

Na ten temat powstało już wiele różnych opracowań, choć zdarzają się opinie mówiące, że stres jest dobry, ponieważ mobilizuje nas do zwiększonego wysiłku, a tym samym do osiągania lepszych rezultatów.  W mojej subiektywnej ocenie jest to bzdura, ponieważ do zwiększonego wysiłku powinna mobilizować nas chęć osiągniecia naszego celu.

Mimo tak wielu negatywnych opinii związanych z odczuwaniem stresu, nigdy za bardzo nie przejmowałem się skutkami chronicznymi stresu. Moje podejście zmieniło się, gdy usłyszałem wypowiedź Dr. Bruce Lipton, który w prosty sposób wyjaśnił jak działa stres i jakie są jego konsekwencje.

A mianowicie, gdy znajdujemy się pod wpływem stresu, nasz mózg zwiększa produkcję kortyzolu, aby przygotować organizm do działania. Hormon stresu powoduje przekierowanie krwi z organów wewnętrznych do naszych kończyn. Taki system obronny ukształtował się już w czasach prehistorycznych i wciąż jest bardzo pomocny dla ochrony naszego życia. Jednak warto zwrócić uwagę, iż wraz z biegiem lat zagrożenia przybrały inne formy, natomiast ten system obronny nie zmienił się szczególnie od momentu jego uksztaltowania.

„Musimy rozwijać się każdego dnia,

ponieważ każdego dnia komórki naszego organizmu umierają”

Dr Bruce Lipton

Być może brzmi to niewinnie, ale tak naprawdę skutki takiego działania w dłuższym okresie czasu są dla człowieka destrukcyjne. Innymi słowy, jeśli nieustannie przeznaczamy swoją „energię” na utrzymanie organizmu w stanie gotowości, to nie możemy jej spożytkować na inne funkcje, np. takie jak system immunologiczny, czy wcześniej wspomniana pamięć. Mówiąc wprost, hormon stresu „odcina” wszystkie zbędne funkcje, aby człowiek mógł spożytkować jak najwięcej energii na narządy wspomagające obronę organizmu. Z kolei jeśli taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas to „zaniedbane” systemy zaczynają funkcjonować niepoprawnie. To, dlatego ryzyko przeziębienia lub grypy wzrasta, gdy w organizmie poziom kortyzolu utrzymuje się na wysokim poziomie z uwagi na zaburzenia w układzie odpornościowym.

Jeśli uciekałbyś przed drapieżnikiem, ile energii przeznaczył byś na ucieczkę, a ile na zwalczanie infekcji?Wybór wydaje się oczywisty. Stres wyłącza system immunologiczny, czyniąc stres chorobą cywilizacyjną. Nie „łapiemy” wirusów, bakterii, czy też innych chorób, ponieważ one są w nas. Dysfunkcje organizmu pojawiają się w momencie, kiedy nasz system obronny nie działa poprawnie. Takie właśnie logiczne podejście bardzo mnie przekonuje do prowadzenia mniej stresującego życia. A ciebie? Czekam na twoją opinię w komentarzu.

Jaka jest różnica w podejmowaniu decyzji w zależności od poziomu stresu?

Warto jest też zrozumieć, jak stres wpływa na podejmowanie decyzji. Poniżej przedstawiam różnice przy podejmowaniu decyzji pod wpływem stresu oraz przy jego braku.

W sytuacji zagrożenia, czyli pod wpływem stresu, spotykamy się z systemem polegającym na natychmiastowej reakcji na bodziec, która oczywiście może zwiększyć nasze szanse na przetrwanie. Jednak takie decyzje są często nieprzemyślane oraz podejmowane zbyt pochopnie, w przeciwieństwie do tych bez obecności stresu, gdzie przed reakcją występuje najpierw analiza, a następnie decyzja. Problemem jest nieustanne podejmowanie decyzji właśnie w ten uproszczony sposób, ponieważ w obecności stresu prawdopodobieństwo podjęcia złej decyzji wzrasta, co z kolej przekłada się na jeszcze większy stres.

Zachęcam cię do zaplanowania zadań do wykonania dzień wcześniej, abyś mógł się przekonać, jak analityczne podejście może pomóc w zarządzaniu czasem oraz zwiększeniu szans na realizację zaplanowanych działań.

Jak radzić sobie ze stresem?

Technik radzenia sobie ze stresem jest bardzo wiele. Ja staram się je zmieniać i dopasowywać do mojej aktualnej kondycji psychicznej. Już od wielu lat staram się wykorzystywać wszystkie dni urlopowe w myśl zasady, że życie to maraton, a nie sprint. Każdego roku staram się zaplanować dwa dłuższe urlopy przeplatane krótszymi wyjazdami. Zauważyłem, iż próbowanie nowych form spędzania czasu wolnego jest szczególnie pomocne w regeneracji. Gdy poznajemy nowe hobby wymaga to od nas większego skupienia, przez co zapominamy o zmartwieniach życia codziennego. A ty jak ładujesz swoje akumulatory? Czy masz jakiś patent, którym chciałbyś się podzielić? Być może tak jak mnie zainteresuje cię wakeboarding? Zapraszam cię do obejrzenia mojej relacji z pierwszej lekcji tutaj